niziołek z Mordoru niziołek z Mordoru
611
BLOG

"ból łamanego serca"

niziołek z Mordoru niziołek z Mordoru Społeczeństwo Obserwuj notkę 19

To nie jest o miłości zawiedzionej. To jest o miłości przeżywającej najcięższą próbę. To jest o świecie, którego nie widać. O  bliskich - opiekunach ludzi starych i chorych jednocześnie. O traceniu bliskich za życia, o zamienianiu się najbliższej osoby w opakowanie po niej. Ciało takiej osoby, coraz to bardziej nieporadne, umysł zacinający się i zmieniający w swoją własną karykaturę. Jeśliby o tym opowiadać „własnymi słowami”, dystans - czasowy nawet – nie wystarczy. Pojawi się krytyka, że egzaltacja, że użalanie się nad sobą. Wybieram zatem sposób: wyimki z naukowego artykułu, którego tytuł zapożyczyłem dla tej notki. Mam zgodę autorek na zamieszczenie tych wyimków.

W Polsce bardzo silny jest przekaz mówiący o konieczności poświęcania się dla najbliższych. Publiczne przyznanie, że opieka nad chorym jest męcząca, zbyt trudna lub to, że opiekun już sobie nie radzi albo postrzega swojego podopiecznego jako osobę już obcą, może być negatywnie odebrane przez otoczenie. Frustracja związana z brakiem zrozumienia, bycia traktowanym nie-fair czy bycia ocenianym przez innych niesprawiedliwie, to kolejne udokumentowane źródła bólu społecznego.

poczucie bolesnego utracania przez opiekuna bliskiej mu osoby chorej mogłoby stanowić źródło stresu społecznego, prowadzącego poprzez pobudzenie przedniego zakrętu obręczy i wyspy do powstania dolegliwości bólowych.

częstsze i silniejsze doświadczenie bólu jest bowiem ważnym czynnikiem wpływającym na ogólną ocenę własnego stanu zdrowia i katastrofizowanie. Katastrofizowanie sprawia, że jednostka postrzega swoje dolegliwości jako silniejsze i bardziej niebezpieczne, a możliwość skutecznego poradzenia sobie z nimi jest mniej prawdopodobna. Doświadczanie niewyjaśnionego bólu, a do takiego można zaliczyć ból społeczny, sprzyja tendencji do katastrofizowania.

Strata może być postrzegana jako szczególnie bolesna wtedy, kiedy opiekun sam nie doświadcza wsparcia i zrozumienia ze strony innych. Tymczasem wsparcie dla opiekunów często jest znacznie ograniczone. Wiąże się to między innymi z restrykcjami czasowymi – opiekunowi brakuje już wolnego czasu na spotkania z innymi ludźmi, którzy mogliby stanowić dla niego źródło wsparcia (w naszym badaniu opiekunowie spędzają na opiece nad chorym średnio 10h dziennie). Badani często okazywali się być jedyną osobą sprawującą realną opiekę nad chorym (77.1%). W polskich warunkach uzyskanie dodatkowej pomocy może być utrudnione ze względu na ograniczone możliwości instytucjonalne, jak i materialne. Kolejną przyczyną braku wsparcia może być ograniczona możliwość szczerej rozmowy na temat przeżywanych trudności i wewnętrznych konfliktów z innymi ludźmi z obawy przed negatywną oceną z ich strony.

Badani określali swoje relacje z chorym jako silne i wiązali je przeważnie z pozytywnymi doświadczeniami z chorym w przeszłości. Większość badanych deklarowało wysokie poczucie straty oraz bolesności tej straty. Nasilone objawy depresyjne obserwowano u 35.4% badanych.

Przeważająca większość opiekunów była jedynymi opiekunami i mieszkała razem z chorym.

wysokie poczucie bliskości i jego utrata w czasie trwania opieki nad chorym sprzyjają gorszym wynikom w zakresie oceny zdrowia fizycznego

Najsilniejszymi predyktorami odczuwanego bólu i tendencji sięgania po środki przeciwbólowe było poczucie straty i bolesność straty związanej z pogarszającym się stanem chorego.

Wobec przytoczonych faktów, zasadne zatem staje się objęcie opiekunów nie tylko wsparciem i adekwatną pomocą farmakologiczną, ale także oddziaływaniami, pozwalającymi przepracować poczucie żałoby przeżywanej jeszcze za życia chorego, zwłaszcza że proces tej utraty często przebiega w okresie wielu lat. Wydaje się, że tego typu pomoc mogłaby zredukować nie tylko cierpienie psychiczne opiekunów, ale także ich tendencję do nadmiarowego sięgania po leki przeciwbólowe.

koniec notki

źródło cytatów: Ból łamanego serca... Doświadczanie bólu przez opiekunów chorych z otępieniem alzheimerowskim. Ewa Wojtyna1 i Katarzyna Popiołek2

1Instytut Psychologii, Uniwersytet Śląski

2 Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej

inkszy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo